Ostra białaczka limfoblastyczna przerwała koncert Kubusia
Urodzony pasjonat muzyki musi pokonać chorobę, aby wrócić do gry
Ostra białaczka limfoblastyczna przerwała koncert Kubusia
CEL ZBIÓRKI: Koszta bieżącego leczenia, dojazdy do szpitala, pokrycie kosztów prywatnych wizyt, zakupu niezbędnych leków i akcesoriów
Opis zbiórki
Kubuś to aktywny i pozytywny chłopiec, który jest niezwykle ciekawy otaczającej go rzeczywistości i z łatwością wyszukuje sobie kolejne pasje i zainteresowania. Ruchliwy kilkulatek chętnie tańczy i śpiewa, nie rozstaje się na moment ze swoim ukochanym psem, Tosią. Już w żłobku wykazał się wielkim zainteresowaniem w kierunku muzycznym, najbardziej lubił uczęszczać na zajęcia z muzyki, dzięki którym poznał wiele różnych instrumentów.
Jego aktywne i pełne zajęć dzieciństwo zostało brutalnie wyhamowane niedługo przed Świętami Bożego Narodzenia. Do tej pory zdrowy i energiczny chłopiec zaczął kaszleć, głównie w nocy i zaniepokojona Mama zaprowadziła go do lekarza, aby złagodzić skutki (jak się wtedy wydawało) przeziębienia. Pediatra nie stwierdził niczego szczególnie niepokojącego – zauważył zaczerwienione gardło i infekcję, którą ocenił jako niegroźną. Rodzice zabrali synka na świąteczny wyjazd do rodziny, podczas którego Kubuś dostał gorączki. Mama ponownie udała się do lekarza, co miało miejsce pierwszego dnia świąt. Otrzymała zapewnienie, że to nadal ta sama infekcja, która po prostu nadal się utrzymuje. Zalecono wykonanie badania CRP, aby sprawdzić czy infekcja nie jest bakteryjna.
Jeszcze tego samego dnia, w godzinach wieczornych, pojawiły się wyniki morfologii. Nie były najlepsze, ale daleko było od skrajnych wniosków. Przed sylwestrem Kubuś z rodzicami wrócił już do domu, gdzie przyjmował leki przeciwgorączkowe i dochodził do siebie. Chwilowo takie rozwiązanie przyniosło efekty, ale niedługo po Nowym Roku chłopiec musiał zostać odebrany przez Mamę ze żłobka, ponieważ bardzo źle wyglądał.
Podczas kolejnej wizyty u lekarza zlecono powtórzenie morfologii. Pobrana krew okazała się zbyt gęsta i badanie musiało zostać powtórzone. Popołudniu Mama Kuby odebrała telefon, którego miała nadzieję nigdy w życiu nie otrzymać..
Był to telefon z informacją o wystawieniu pilnego skierowania do szpitala z adnotacją, że jej synek ma podejrzenie białaczki. Dokładne badania postawiły ostateczną diagnozę – ostra białaczka limfoblastyczna typu B. Od tamtego momentu wszystko potoczyło się już błyskawicznie..
Od 8 stycznia 2024 roku pani Paulina przebywa z Kubą we wrocławskim szpitalu onkologicznym „Przylądek Nadziei”. Dokładnie 10 dni później rozpoczął chemioterapię i póki co dobrze ją znosi. Wciąż pozostaje uśmiechnięty, utrzymuje mu się apetyt, który podtrzymują przyjmowane sterydy. Oczywiście bywają również chwile rozdrażnienia i osłabienia, ale rodzice i tak są niezwykle dumni z wytrwałości, jaką wykazuje się ich kochany syn.
Organizm naszego Wojownika nie najgorzej znosi wymagające leczenie. Na początku lutego otrzymał ostatnią dawkę pierwszego cyklu chemii. Kubuś ma teraz chwilę oddechu, aby przygotować się do dalszego leczenia.
To dopiero początek bardzo długiej i bardzo wymagającej drogi, którą musi przejść nasz Bohater, aby pokonać chorobę. Dajmy mu mnóstwo wsparcia, dzięki któremu Kubuś oraz jego rodzice będą mieli wystarczająco siły do dalszej walki. Gorąco zachęcamy do wsparcia tego dzielnego chłopca!
Przekaż 1,5% podatku
Nr KRS | 0000581036 |
Cel szczegółowy | Jakub Listwan |
Licznik pomocy
Udostępnij zbiórkę
Dobre serca Cancer Fighters
Kamila Sinicka
2024-12-03
Weronika
2024-12-03
Karolina
2024-12-03
Ola i Nikodem
2024-12-03
Kasia Pajak
2024-12-03
Anna
2024-12-03