
Przemek kontra ostra białaczka limfoblastyczna typu B
CEL ZBIÓRKI: Koszty bieżącego leczenia, artykuły higieniczne, przyszła rehabilitacja.
Przemek skończył niedawno 15 lat.
Powinien teraz uczyć się, jeździć na wyczynowym rowerze, wędkować i szaleć z kolegami.
Jedną z jego rozlicznych pasji jest majsterkowanie przy samochodach.
Od niedawna może o tym wszystkim tylko pomarzyć.
W czasie ferii zimowych Przemka „rozłożyła” grypa. Po tygodniu objawy nasiliły się, a gorączki nie udawało się zbić.
Lekarz rodzinny przypisał antybiotyk. Rodzice byli przekonani, że siniaki na całym ciele oraz wysypka są skutkiem ubocznym przyjmowania leku.
Dodatkowo pojawiło się niepokojące osłabienie oraz nietypowa dla chłopca bladość.
Rodzice ponownie udali się do lekarza rodzinnego, który tym razem wystawił skierowanie do szpitala. Tam po wstępnych badaniach stwierdzono białaczkę i w ciągu trzech godzin przewieziono Przemka do Przylądka Nadziei.
Od lutego zaczęła się walka o zdrowie.
Wyniki wszystkich badań były złe. Lekarze podjęli decyzję, aby zastosować chemioterapię.
Przemek został zakwalifikowany do leczenia celowanego. Oznaczało to dla niego, że będzie podpięty do pompy z lekiem na trzymiesięczne cykle wlewów.
Spędza więc miesiąc zamknięty w sali szpitalnej, której nie może opuszczać, ponieważ podawania chemii w trakcie cyklu nie wolno przerywać.
Chłopiec marzy, aby wrócić do normalności i żyć jak jego rówieśnicy. Odzyskać swoje życie sprzed choroby.
Leczenie będzie jeszcze długo trwało. Zachowanie reżimu jest konieczne, choć powoduje, że pobyt w klinice jest niezwykle trudny.
Udostępnij zbiórkę:

Przemek kontra ostra białaczka limfoblastyczna typu B
-
14 050 zł zebranez 30 000 zł
CEL ZBIÓRKI: Koszty bieżącego leczenia, artykuły higieniczne, przyszła rehabilitacja.
Przemek skończył niedawno 15 lat.
Powinien teraz uczyć się, jeździć na wyczynowym rowerze, wędkować i szaleć z kolegami.
Jedną z jego rozlicznych pasji jest majsterkowanie przy samochodach.
Od niedawna może o tym wszystkim tylko pomarzyć.
W czasie ferii zimowych Przemka „rozłożyła” grypa. Po tygodniu objawy nasiliły się, a gorączki nie udawało się zbić.
Lekarz rodzinny przypisał antybiotyk. Rodzice byli przekonani, że siniaki na całym ciele oraz wysypka są skutkiem ubocznym przyjmowania leku.
Dodatkowo pojawiło się niepokojące osłabienie oraz nietypowa dla chłopca bladość.
Rodzice ponownie udali się do lekarza rodzinnego, który tym razem wystawił skierowanie do szpitala. Tam po wstępnych badaniach stwierdzono białaczkę i w ciągu trzech godzin przewieziono Przemka do Przylądka Nadziei.
Od lutego zaczęła się walka o zdrowie.
Wyniki wszystkich badań były złe. Lekarze podjęli decyzję, aby zastosować chemioterapię.
Przemek został zakwalifikowany do leczenia celowanego. Oznaczało to dla niego, że będzie podpięty do pompy z lekiem na trzymiesięczne cykle wlewów.
Spędza więc miesiąc zamknięty w sali szpitalnej, której nie może opuszczać, ponieważ podawania chemii w trakcie cyklu nie wolno przerywać.
Chłopiec marzy, aby wrócić do normalności i żyć jak jego rówieśnicy. Odzyskać swoje życie sprzed choroby.
Leczenie będzie jeszcze długo trwało. Zachowanie reżimu jest konieczne, choć powoduje, że pobyt w klinice jest niezwykle trudny.
Udostępnij zbiórkę:
Do wszystkich ludzi dobrej woli apeluje6 o wsparcie!!!!!
Przemek jesteśmy z Tobą. Damy radę
Trzymamy kciuki z Pawełkiem … jeszcze wrócisz do jazdy na rowerze zobaczysz…. serduch dla Ciebie
Zdrowia!!!!
Trzymamy kciuki!!!
To zły sen który wkrótce będzie tylko wspomnieniem!
Nie poddawaj się młody 💪
Przemek do boju! Trzymam mocno kciuki !
Przemciu. Całym sercem jesteśmy Tobą I Całą Rodzinką. . NIE PODDAWAJ SIĘ .❤ Nie ma innej opcji będzie dobrze ,❤