Uszka Zuzi chcą słyszeć!

CEL ZBIÓRKI: dofinansowanie kosztów zakupu aparatów słuchowych wraz z wkładkami usznymi, zakup bieżących leków i suplementów, koszty dojazdów na kontrole do Kliniki i do innych specjalistów.

Poznajcie Zuzię – Wojowniczkę, której w marcu 2022 roku postawiono diagnozę – guz germinalny w miednicy mniejszej. Guzy germinalne należą do najrzadszych nowotworów wieku dziecięcego i stanowią ok. 3% wszystkich nowotworów występujących do 18 roku życia.

Dziewczynka jest obecnie po leczeniu choroby podstawowej, ale proces onkologiczny niesie za sobą szereg skutków ubocznych. Są to m.in.: zaburzenia endokrynologiczne, które wiążą się z przyjmowaniem leków.
Jednak najpoważniejszym powikłaniem z jakim boryka się Zuzia jest obustronne upośledzenie słuchu, które wymaga regularnych, częstych kontroli laryngologicznych, a przede wszystkim natychmiastowego zaaparatowania obu uszu. Niestety niewykluczone jest pogłębienie niedosłuchu, bądź całkowita jego utrata.

Choroba Zuzi prawie w ogóle nie dawała o sobie znać, a gdy została odkryta, była już bardzo zaawansowana. Wesoła i pełna energii dziewczynka z dnia na dzień musiała zostawić swoich najbliższych i zamknąć się w 4 ścianach szpitalnej sali, by rozpocząć walkę o zdrowie. Ten czas był dla całej rodziny najtrudniejszy, bo związana na co dzień z dziadkami, ciociami, wujkami, a przede wszystkim kuzynostwem Zuzia, mogła przez długi czas widzieć ich jedynie na wideo rozmowach. Rodzice dziewczynki, nie mogli pogodzić się z faktem, że nagle zdrowa córka, która biega i ciągle chce się bawić, staje się leżącym w bólu i walczącym o życie dzieckiem. Ale każdy kto to przechodzi wie, że człowiek nastawia się na walkę i siła przychodzi nie wiadomo skąd.

Zuzia została zakwalifikowana do grupy wysokiego ryzyka ze względu na bardzo wysokie stężenie markera α-fetoproteiny (AFP), która w momencie diagnozowania była na poziomie prawie 130 tysięcy (!). Zostało zastosowane leczenie skojarzone – chemioterapia z następową chirurgią. Po pierwszym cyklu chemioterapii guz zmniejszył się o ok. 30%, a marker malał. Mimo kolejnych 5 cykli guz nie zmienił swojej objętości. Podjęto decyzję o operacji, jednakże nie udało się usunąć guza w całości wraz z tzw. marginesem.
Z wyników badań histopatologicznych wyszło obecne utkanie nowotworowe w guzie resztkowym i zadecydowano o uzupełnieniu leczenia o trzy cykle II linii chemioterapii – sporo silniejsze niż pierwsze 6 cykli, które przyjęła Zuzia.
Obecnie dziewczynka ma w swoim ciele nadal masę guza, jednak bez klinicznych objawów choroby nowotworowej.

Rodzina żyje od kontroli do kontroli, w strachu o kolejne wyniki badań, ale wierzy, że wszystko już będzie dobrze i to co najgorsze, nie powróci.

Zuzia podczas leczenia przeszła sepsę, odmę opłucnową oraz kilkakrotne zakażenia cewników centralnych Broviac, w związku z czym prócz leków przeciwnowotworowych musiała przyjmować szereg antybiotyków oraz innych leków, które bardzo obciążyły organizm dziewczynki.

Dlatego zachęcamy do wsparcia Zuzi.
Każda, nawet najmniejsza wpłata jest istotna, co w znaczny sposób poprawi komfort jej życia i funkcjonowania w społeczeństwie oraz zmniejszy ryzyko pogłębienia niedosłuchu lub całkowitej jego utraty.

Udostępnij zbiórkę:

Uszka Zuzi chcą słyszeć!

  • 12 320  zebrane
    z 30 000 
 

CEL ZBIÓRKI: dofinansowanie kosztów zakupu aparatów słuchowych wraz z wkładkami usznymi, zakup bieżących leków i suplementów, koszty dojazdów na kontrole do Kliniki i do innych specjalistów.

Poznajcie Zuzię – Wojowniczkę, której w marcu 2022 roku postawiono diagnozę – guz germinalny w miednicy mniejszej. Guzy germinalne należą do najrzadszych nowotworów wieku dziecięcego i stanowią ok. 3% wszystkich nowotworów występujących do 18 roku życia.

Dziewczynka jest obecnie po leczeniu choroby podstawowej, ale proces onkologiczny niesie za sobą szereg skutków ubocznych. Są to m.in.: zaburzenia endokrynologiczne, które wiążą się z przyjmowaniem leków.
Jednak najpoważniejszym powikłaniem z jakim boryka się Zuzia jest obustronne upośledzenie słuchu, które wymaga regularnych, częstych kontroli laryngologicznych, a przede wszystkim natychmiastowego zaaparatowania obu uszu. Niestety niewykluczone jest pogłębienie niedosłuchu, bądź całkowita jego utrata.

Choroba Zuzi prawie w ogóle nie dawała o sobie znać, a gdy została odkryta, była już bardzo zaawansowana. Wesoła i pełna energii dziewczynka z dnia na dzień musiała zostawić swoich najbliższych i zamknąć się w 4 ścianach szpitalnej sali, by rozpocząć walkę o zdrowie. Ten czas był dla całej rodziny najtrudniejszy, bo związana na co dzień z dziadkami, ciociami, wujkami, a przede wszystkim kuzynostwem Zuzia, mogła przez długi czas widzieć ich jedynie na wideo rozmowach. Rodzice dziewczynki, nie mogli pogodzić się z faktem, że nagle zdrowa córka, która biega i ciągle chce się bawić, staje się leżącym w bólu i walczącym o życie dzieckiem. Ale każdy kto to przechodzi wie, że człowiek nastawia się na walkę i siła przychodzi nie wiadomo skąd.

Zuzia została zakwalifikowana do grupy wysokiego ryzyka ze względu na bardzo wysokie stężenie markera α-fetoproteiny (AFP), która w momencie diagnozowania była na poziomie prawie 130 tysięcy (!). Zostało zastosowane leczenie skojarzone – chemioterapia z następową chirurgią. Po pierwszym cyklu chemioterapii guz zmniejszył się o ok. 30%, a marker malał. Mimo kolejnych 5 cykli guz nie zmienił swojej objętości. Podjęto decyzję o operacji, jednakże nie udało się usunąć guza w całości wraz z tzw. marginesem.
Z wyników badań histopatologicznych wyszło obecne utkanie nowotworowe w guzie resztkowym i zadecydowano o uzupełnieniu leczenia o trzy cykle II linii chemioterapii – sporo silniejsze niż pierwsze 6 cykli, które przyjęła Zuzia.
Obecnie dziewczynka ma w swoim ciele nadal masę guza, jednak bez klinicznych objawów choroby nowotworowej.

Rodzina żyje od kontroli do kontroli, w strachu o kolejne wyniki badań, ale wierzy, że wszystko już będzie dobrze i to co najgorsze, nie powróci.

Zuzia podczas leczenia przeszła sepsę, odmę opłucnową oraz kilkakrotne zakażenia cewników centralnych Broviac, w związku z czym prócz leków przeciwnowotworowych musiała przyjmować szereg antybiotyków oraz innych leków, które bardzo obciążyły organizm dziewczynki.

Dlatego zachęcamy do wsparcia Zuzi.
Każda, nawet najmniejsza wpłata jest istotna, co w znaczny sposób poprawi komfort jej życia i funkcjonowania w społeczeństwie oraz zmniejszy ryzyko pogłębienia niedosłuchu lub całkowitej jego utraty.

Udostępnij zbiórkę:

Jeden komentarz pod zbiórką

  1. Radek tonmczyk pisze:

    Dla Zuziu którą chce wspomoc….te pieniądze które przekarze jej się bardziej przydadzą niż mi …życzę pomyślności i szczęścia dla rodziców ja i dla córeczki żeby była zdrowa😊

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *