Przerwana podróż – wspólnie wróćmy na właściwy szlak - Wolni od Raka - Portal Zbiórkowy
Przerwana podróż – wspólnie wróćmy na właściwy szlak      —      Potrzebujemy Twojej pomocy 🤍      —      Wesprzyj tę zbiórkę teraz 🙏      —      Przerwana podróż – wspólnie wróćmy na właściwy szlak
#Młodzież

Przerwana podróż – wspólnie wróćmy na właściwy szlak

Choroba zatrzymała mnie na moment, ale nie odbierze mi marzeń. Wesprzyj moją walkę i pomóż mi wrócić na ścieżkę pełną pasji i przygód.

Przerwana podróż – wspólnie wróćmy na właściwy szlak

13.900 zł z 30.000 zł (46,33%)

CEL ZBIÓRKI: Pokrycie kosztów bieżącego leczenia, dojazdy do szpitala, rehabilitacja, prywatne wizyty u lekarzy specjalistów.

Opis zbiórki

Rok 2024 miał być dla mnie przełomowy. Skończyłem 17 lat, a z tym wydarzeniem przyszły plany, marzenia i wielkie nadzieje na przyszłość. Moja pasja do podróży nabrała jeszcze większego znaczenia – uczę się na kierunku turystycznym w technikum, a każda podróż to dla mnie nowa przygoda i doświadczenie. Rok zacząłem ambitnie – w styczniu wybrałem się na narty do Czech. W planach miałem kolejne kraje: Danię, Gruzję, Słowację i Austrię.

Pierwsze miesiące układały się idealnie. Udało mi się nawet rozpocząć staż w biurze podróży – miejscu, w którym zawsze marzyłem pracować. Wraz z kolegami mieliśmy mnóstwo planów na naszą pełnoletność. Niestety, pod koniec lutego zacząłem czuć się coraz gorzej. Bóle głowy, gorączka i ogólne osłabienie sprawiły, że ledwo dotarłem do lekarza. Wyniki badań krwi zmieniły wszystko – usłyszałem diagnozę: ostra białaczka limfoblastyczna.

To było jak cios. Wszystkie moje marzenia i plany legły w gruzach. 1 marca rozpocząłem chemioterapię. Wypadły mi włosy, zanikły mięśnie, twarz spuchła. Z początku trudno było się z tym pogodzić, ale szybko zrozumiałem, że teraz najważniejsza jest walka – i ta walka trwa już prawie rok. Jestem na końcowym etapie najcięższego leczenia i z radością patrzę w przyszłość.

Dziś czuję się silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. Moją największą motywacją jest marzenie, które zawsze dodaje mi sił: wyjazd na stadion Anfield w Liverpoolu, by zobaczyć moją ukochaną drużynę. Wierzę, że pokonam chorobę i wrócę do szczęśliwego życia – życia pełnego pasji, podróży i realizowania młodzieńczych marzeń. Szpital nie będzie definicją mojej młodości – to tylko przystanek na drodze do lepszego jutra.

Przekaż 1,5% podatku
Nr KRS 0000581036
Cel szczegółowy Kacper Bajdowski
Krok 1 - Wskaż kwotę wsparcia
Wybierz metodę płatności
Informacje osobiste

Łączna kwota darowizny: 50,00 zł