Immunoterapia to jej szansa – pomóżmy Katarzynie!

CEL ZBIÓRKI: Pokrycie kosztów nierefundowanej immunoterapii.

Opis zbiórki

Pierwsze niepokojące objawy u Katarzyny pojawiły się w czerwcu 2020 roku – początkowo był to nawracający ból pleców. Początkowe konsultacje z lekarzem rodzinnym doprowadziły do wizyty u ortopedy, a następnie u ginekologa. To właśnie wtedy pojawiło się pierwsze podejrzenie raka jajnika. Dalsza diagnostyka potwierdziła obecność nowotworu, co wymagało natychmiastowej operacji. W jej trakcie usunięto guz, jajnik oraz inne narządy mogące być zajęte przez chorobę.

Pobrane próbki zostały poddane badaniu histopatologicznemu oraz analizie genetycznej w celu wykrycia ewentualnych mutacji genów. Wyniki potwierdziły, że nowotwór jest złośliwy, jednak badania genetyczne wykluczyły groźne mutacje. Katarzyna rozpoczęła intensywną chemioterapię, która trwała blisko półtora roku. Po jej zakończeniu badania obrazowe wykazały, że organizm jest wolny od nowotworu.

Przez pewien czas wszystko było w normie, aż do sierpnia 2022 roku, kiedy kontrolne badania wykazały nawrót choroby i rozsiew do otrzewnej. Wznowiono chemioterapię, trwającą około czterech miesięcy. Zastosowane leczenie przyniosło pozytywne efekty – choroba ponownie weszła w remisję. W celu zapobiegania kolejnym nawrotom Katarzyna przez blisko rok kontynuowała terapię podtrzymującą.

Niestety, w marcu 2024 roku badania wykazały kolejny nawrót – tym razem pojawiły się nowe zmiany w otrzewnej. Rozpoczęło się intensywne poszukiwanie najskuteczniejszej metody leczenia. Przez pewien czas testowano pięć różnych leków, aby dobrać ten, który przyniesie najlepsze rezultaty. Dodatkowo przeprowadzono szczegółowe badania genetyczne, które miały pomóc w wyborze optymalnej terapii.

Analiza wykazała, że największą szansą dla Katarzyny jest immunoterapia. Niestety, to nowoczesne leczenie nie jest refundowane, mimo że może znacząco zwiększyć szanse na pokonanie choroby. Aby terapia przyniosła oczekiwane rezultaty, konieczne będzie podanie co najmniej kilku dawek leku. Ich liczba zależy od wyników kolejnych badań.

Koszt jednej dawki, którą należy podawać co trzy tygodnie, wynosi aż 13 tysięcy złotych.

Każda wpłata to krok w stronę zdrowia Katarzyny! Pomóżmy jej w tej walce!

Przekaż 1,5% podatku