Nazarii walczy z martwicą kości

AKTUALIZACJA – 12 lipca 2024

❗ NAZARII WALCZY O TO, ABY MÓC SIĘ PORUSZAĆ O WŁASNYCH SIŁACH ❗

Nazarii przeszedł kolejne badania w czerwcu 2024 roku. Rezonans kości biodrowych niestety wykazał pogorszenie ich stanu. Lekarze zalecili kontynuowanie rehabilitacji, jednak naszemu Podopiecznemu grozi najprawdopodobniej operacja wszczepienia endoprotezy kości biodrowej po lewej stronie. Pozostaje nadzieja, że prawa strona nie będzie musiała być na razie operowana.

Rehabilitacja, której wymaga nastolatek nie jest refundowana, a koszt godzinnych zajęć to wydatek ok. 220 złotych. Mama Nazariiego robi co może, aby wesprzeć nie tylko własne dziecko, ale także innych pacjentów w „Przylądku Nadziei”. W celu utrzymania płynności finansowej poprosiła o zatrudnienie w klinice już w 2022 roku! Pracę rozpoczęła w trakcie kontynuacji chemioterapii syna i łączyła ją z opieką nad naszym Wojownikiem.

Obecnie Nazarii przebywa w domu i stara się znosić towarzyszący mu ból oraz uczy się poruszania na wózku. W tym samym czasie jego mama wciąż troszczy się o pozostałe rodziny przebywające w klinice. Dzielny nastolatek nie poddaje się, choć żadne badanie, które przechodzi, nie daje obecnie nadziei na wyleczenie.. Pomimo kosztownej rehabilitacji, musi liczyć się z poważną operacją.

Rodzice Nazara proszą o pomoc i są wdzięczni za każde wsparcie, ponieważ jest im bardzo ciężko.

W styczniu 2022 roku Nazarii zachorował na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Miał wówczas niespełna 15 lat i wcześniej był zupełnie zdrowym dzieckiem. Zarówno dla niego, jak i dla jego rodziców diagnoza była ogromnym ciosem. Leczenie rozpoczął w szpitalu w Łucku, na Ukrainie. Gdy kraj ogarnęła wojna, cały proces walki z chorobą stanął pod znakiem zapytania. Z pomocą Nazariemu przyszła Polska i „Przylądek Nadziei” we Wrocławiu.

Właśnie tutaj chłopiec znalazł schronienie i pomoc. Intensywna chemioterapia przyniosła efekty. Wyniki badań były coraz lepsze i rodzice chłopca mieli nadzieję na pełne wyleczenie synka, jednak radość trwała krótko.

W marcu 2024 Nazar zaczął odczuwać silny ból kości bioder. Zlecone badania pozwoliły na postawienie kolejnej diagnozy: jałowa martwica dwóch stawów biodrowych. Wprowadzenie terapii lekowej okazało się niemożliwe ze względu na przebyte leczenie onkologiczne. Bardzo silny ból powoduje, że Nazarii praktycznie nie może chodzić. Porusza się na wózku inwalidzkim. Jedynym rozwiązaniem jest systematyczna i bardzo kosztowna rehabilitacja.

Wszystkie oszczędności rodziców Nazariego zostały już wykorzystane na jego leczenie. Proszą o każde wsparcie, które pomoże im uratować zdrowie syna. Pojedyncze zajęcia z fizjoterapeutą na basenie kosztują ponad 200 złotych. We wrześniu chłopiec będzie mógł pojechać do sanatorium dedykowanego dzieciom po leczeniu onkologicznym, ale do tego czasu musi być poddany intensywnej rehabilitacji, na którą jego rodziców zwyczajnie nie stać.

Pomóżmy naszemu Wojownikowi wygrać kolejną walkę o zdrowie!