Standardowa chemia zawiodła. Szansą jest immunoterapia. Wesprzyj Weronikę!

Weronika – dzielna, pełna światła i wiary w lepsze jutro. Dziś potrzebuje naszego wsparcia w najtrudniejszej walce swojego życia.

Wszystko zaczęło się nagle – 14 października 2024 roku. Weronika była bardzo osłabiona, zemdlała. Nie mogła funkcjonować. Mama zabrała ją natychmiast do lekarza, który wystawił skierowanie na pilne badanie krwi. Wynik był przerażający – hemoglobina zaledwie 2,6. Zaczęła się walka z czasem. Szybki transport do szpitala w Jeleniej Górze. Przez tydzień transfuzje krwi – ale stan się nie poprawiał. Lekarze byli bezsilni. Weronikę skierowano do Przylądka Nadziei we Wrocławiu. Początkowo podejrzewano małopłytkowość, potem anemię aplastyczną – żadna z tych diagnoz się nie potwierdziła.

Przez kolejne dni była przerzucana między oddziałami, szukano odpowiedzi. Dopiero po tygodniu – znów w Przylądku – lekarze postanowili wykonać biopsję szpiku. Po trzech godzinach padły słowa, które zmieniają całe życie: ostra białaczka limfoblastyczna. Weronika długo nie mogła w to uwierzyć. Miała przecież tyle planów, tyle marzeń… Ostatnie miesiące to nieustanna walka, ból, łzy, strach – ale też ogromna siła. Mimo wszystko nie traci optymizmu. Chce żyć. Chce wrócić do normalności.

Standardowa chemia nie zadziałała. Teraz Weronika rozpoczęła leczenie immunoterapia, które daje nadzieję.