Wojtuś walczy z glejakiem nerwów wzrokowych
Choroba odebrała mu wzrok, ale nie zabrała nadziei na lepsze jutro!
Wojtuś walczy z glejakiem nerwów wzrokowych
CEL ZBIÓRKI: Koszty bieżącego leczenia i dodatkowych badań oraz konsultacji specjalistycznych, przejazdy do szpitali, środki higieny, sprzęt medyczny, dodatkowa, specjalistyczna opieka, rehabilitacja
Aktualizacja – 17 czerwca 2024
Wojtuś dzielnie walczy z poważnymi skutkami ubocznymi leczenia❗
Od marca 2024 roku Wojtuś i jego rodzice przebywają w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Chemia, którą chłopczyk otrzymywał, przyniosła wiele skutków ubocznych, między innymi uszkodzenie nerek. Niezbędna okazała się również wymiana zastawki komorowo-otrzewnowej, która nie działała prawidłowo i powodowała pogłębianie się wodogłowia. Niestety, operacja nie do końca poszła zgodnie z planem i w jej wyniku Wojtek całkowicie stracił kontakt z rzeczywistością. Przestał mówić, przełykać, a nawet poruszać się. Zszokowani rodzice nie wiedzieli nawet, czy ich synek słyszy i rozumie, gdy do niego mówią.
Dzięki kilku tygodniom intensywnej rehabilitacji, pracy z fizjoterapeutami, neurologopedią oraz neuropsychologiem, małymi kroczkami nasz dzielny Wojownik idzie powolutku do przodu. Lekarze przekonują, że niebawem będzie mógł nawet wrócić do domu, co nie będzie jednoznaczne z zakończeniem rehabilitacji. Wciąż niezbędna będzie codzienna opieka wielu specjalistów, aby powrót do sprawności był możliwy.
Wojtek cierpi na spastyczność, w związku z czym potrzebuje również przywrócenia suplementacji olejkami konopnymi. Nieuniknione będzie także przystosowanie mieszkania chłopca, aby jego powrót ze szpitala był łatwiejszy. W tym celu rodzice będą musieli dostosować klatkę schodową do poruszania się po niej wózkiem inwalidzkim, remont wymagany będzie także w łazience.
Pomóżmy temu niezwykle dzielnemu chłopcu i jego rodzicom, bo niesamowicie mocno potrzebują teraz naszego wsparcia!
Opis zbiórki
Wojtuś to wspaniały 4-letni wojownik, któremu choroba nie zdołała zabrać uśmiechu z twarzy. Choruje na chorobę genetyczną NF1, w wyniku której w jego główce utworzył się glejak nerwów wzrokowych. Pomimo operacji w styczniu 2023 roku, guz całkowicie odebrał Wojtusiowi wzrok, a wynikiem powikłań pooperacyjnych jest utrata możliwości chodzenia i inne poważne kłopoty zdrowotne.
Niestety, w lipcu 2023 roku okazało się, że guz rośnie, więc obecnie Wojtuś poddawany jest chemioterapii. W związku z niezwykle trudną sytuacją zdrowotną chłopca, jego rodzice potrzebują wsparcia finansowego na leki, środki higieniczne i opatrunkowe, sprzęt medyczny, rehabilitację, sprzęt rehabilitacyjny do używania w domu. Niezbędne jest przystosowanie miejsca zamieszkania (pokoiku, łazienki) do nauki samodzielnego funkcjonowania. Podczas pobytu w „Przylądku Nadziei” stało się jasne, że konieczna jest dodatkowa osoba do opieki nad Wojtusiem. Koszty dojazdów do szpitali są już bardzo wysokie.
Pomóżmy rodzicom i Wojtusiowi w tej trudnej i nierównej walce z chorobą.
„Będziemy wdzięczni za każde wsparcie! Dziękujemy!”
Rodzice Wojtka
Przekaż 1,5% podatku
Nr KRS | 0000581036 |
Cel szczegółowy | Wojtek Szlachetka |
Licznik pomocy
Udostępnij zbiórkę
Dobre serca Cancer Fighters
Justyna Gabryszewska Szewczuk
2024-11-21
Mariusz Olszewski
2024-11-21
Tajemnica Poliszynera
2024-11-21
Bartosz Wawrzyniak
2024-11-21
Aleksander Konieczny
2024-11-21
Nie interesuj sie bo kociej mordy dostaniesz
2024-11-21