Żaneta kontra złośliwy nowotwór sutka - Wolni od Raka - Portal Zbiórkowy
Żaneta kontra złośliwy nowotwór sutka      —      Potrzebujemy Twojej pomocy 🤍      —      Wesprzyj tę zbiórkę teraz 🙏      —      Żaneta kontra złośliwy nowotwór sutka
#Dorośli

Żaneta kontra złośliwy nowotwór sutka

Samotna matka trójki dzieci walczy, aby zapewnić im godny byt

Żaneta kontra złośliwy nowotwór sutka

24.355 zł z 30.000 zł (81,18%)

CEL ZBIÓRKI: Koszty bieżącego leczenia, rehabilitacja, suplementy diety, wizyty u lekarzy specjalistów

Opis zbiórki

Żaneta to samotnie wychowująca trójkę dzieci kobieta. Najstarsza z jej pociech – córka – ma 18 lat i pisze w tym roku maturę, oprócz tego ma także dwóch synów – 14 i 16 lat. Pod koniec 2023 roku, dokładniej w październiku, nasza Wojowniczka wyczuła u siebie guza w piersi. Po wykonaniu szerokiego zakresu badań, usłyszała diagnozę – rak złośliwy sutka z przerzutami na węzły chłonne.

27 listopada dostałam diagnozę, że to rak złośliwy. Nie mogłam w to uwierzyć, świat stanął na głowie.

Od tamtej chwili życie Żanety i jej rodziny podporządkowane jest leczeniu. Najlepiej o swoich przeżyciach i potrzebach opowie sama Wojowniczka:

Wychowuję samotnie trójkę dzieci – córkę, która właśnie piszę maturę i dwóch synów w wieku 14 i 16 lat. Wiek dorastania też nie jest najłatwiejszy. Przez ostatnie 6 lat pracowałam w przedszkolu, z którego odeszłam w październiku 2023 roku, ponieważ miałam na celowniku inną pracę. Warunkiem zatrudnienia u nowego pracodawcy była rejestracja w urzędzie pracy, co też uczyniłam. Po otrzymaniu dotacji w grudniu zostałam zarejestrowana, niestety od stycznia musiałam udać się na zwolnienie chorobowe ze względu na konsekwencje leczenia chemią.

 

Pierwszą chemię przyjęłam 12 grudnia, następną dawkę 2 stycznia. Po tej chemii niestety było dramatycznie, po trzeciej dostałam ataku alergicznego i musieliśmy zmienić częstotliwość leczenia z odstępów 3-tygodniowych do tygodniowych. To wiązało się z brakiem możliwości powrotu do pracy, musiałam pozostać na zwolnieniu.

16 kwietnia 2024 roku trafiłam na oddział. Po chemii nie było śladów guza ani przerzutów, ale konieczne było wycięcie zapasu z piersi i węzłów chłonnych. Rokowania są bardzo dobre. Czekają mnie jeszcze naświetlania i zakończenie programu lekowego. W późniejszym terminie oczywiście także rehabilitacja, bo mam problemy z ręką –  nie jestem w stanie jej podnieść ani wyprostować.

 

Spokój w moim leczeniu zaburzył jednak ZUS, a także zasady panujące wewnątrz tej instytucji. Od marca Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie wypłacił mi ani jednego świadczenia chorobowego, a po dokonaniu dochodzenia w mojej sprawie stwierdzono, że mam fikcyjną umowę zatrudnienia i od grudnia nie mam odprowadzanych składek. W maju 2024 roku złożyłam odwołanie do sądu, aby udowodnić, że pracuję w tej firmie, dzięki czemu nadal będą mogła leczyć się poprzez publiczną opiekę zdrowotną.

 

Muszę jak najszybciej wrócić do pracy, aby kontynuować leczenie i pozostać ubezpieczona wraz z moimi dziećmi. Potrzebuję wsparcia finansowego, aby przejść godną rehabilitację oraz leczenie, bo niestety minie jeszcze dużo czasu, zanim moja ręka odzyska sprawność.

Każda wpłata ma ogromne znaczenie i przybliży Żanetę do upragnionej rehabilitacji. Pomóżmy tej dzielnej kobiecie w jej trudnej walce!

Przekaż 1,5% podatku
Nr KRS 0000581036
Cel szczegółowy Żaneta Guzińska
Krok 1 - Wskaż kwotę wsparcia
Wybierz metodę płatności
Informacje osobiste

Łączna kwota darowizny: 50,00 zł