Żaneta kontra złośliwy nowotwór sutka
Samotna matka trójki dzieci walczy, aby zapewnić im godny byt
Żaneta kontra złośliwy nowotwór sutka
CEL ZBIÓRKI: Koszty bieżącego leczenia, rehabilitacja, suplementy diety, wizyty u lekarzy specjalistów
Opis zbiórki
Żaneta to samotnie wychowująca trójkę dzieci kobieta. Najstarsza z jej pociech – córka – ma 18 lat i pisze w tym roku maturę, oprócz tego ma także dwóch synów – 14 i 16 lat. Pod koniec 2023 roku, dokładniej w październiku, nasza Wojowniczka wyczuła u siebie guza w piersi. Po wykonaniu szerokiego zakresu badań, usłyszała diagnozę – rak złośliwy sutka z przerzutami na węzły chłonne.
27 listopada dostałam diagnozę, że to rak złośliwy. Nie mogłam w to uwierzyć, świat stanął na głowie.
Od tamtej chwili życie Żanety i jej rodziny podporządkowane jest leczeniu. Najlepiej o swoich przeżyciach i potrzebach opowie sama Wojowniczka:
Wychowuję samotnie trójkę dzieci – córkę, która właśnie piszę maturę i dwóch synów w wieku 14 i 16 lat. Wiek dorastania też nie jest najłatwiejszy. Przez ostatnie 6 lat pracowałam w przedszkolu, z którego odeszłam w październiku 2023 roku, ponieważ miałam na celowniku inną pracę. Warunkiem zatrudnienia u nowego pracodawcy była rejestracja w urzędzie pracy, co też uczyniłam. Po otrzymaniu dotacji w grudniu zostałam zarejestrowana, niestety od stycznia musiałam udać się na zwolnienie chorobowe ze względu na konsekwencje leczenia chemią.
Pierwszą chemię przyjęłam 12 grudnia, następną dawkę 2 stycznia. Po tej chemii niestety było dramatycznie, po trzeciej dostałam ataku alergicznego i musieliśmy zmienić częstotliwość leczenia z odstępów 3-tygodniowych do tygodniowych. To wiązało się z brakiem możliwości powrotu do pracy, musiałam pozostać na zwolnieniu.
16 kwietnia 2024 roku trafiłam na oddział. Po chemii nie było śladów guza ani przerzutów, ale konieczne było wycięcie zapasu z piersi i węzłów chłonnych. Rokowania są bardzo dobre. Czekają mnie jeszcze naświetlania i zakończenie programu lekowego. W późniejszym terminie oczywiście także rehabilitacja, bo mam problemy z ręką – nie jestem w stanie jej podnieść ani wyprostować.
Spokój w moim leczeniu zaburzył jednak ZUS, a także zasady panujące wewnątrz tej instytucji. Od marca Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie wypłacił mi ani jednego świadczenia chorobowego, a po dokonaniu dochodzenia w mojej sprawie stwierdzono, że mam fikcyjną umowę zatrudnienia i od grudnia nie mam odprowadzanych składek. W maju 2024 roku złożyłam odwołanie do sądu, aby udowodnić, że pracuję w tej firmie, dzięki czemu nadal będą mogła leczyć się poprzez publiczną opiekę zdrowotną.
Muszę jak najszybciej wrócić do pracy, aby kontynuować leczenie i pozostać ubezpieczona wraz z moimi dziećmi. Potrzebuję wsparcia finansowego, aby przejść godną rehabilitację oraz leczenie, bo niestety minie jeszcze dużo czasu, zanim moja ręka odzyska sprawność.
Każda wpłata ma ogromne znaczenie i przybliży Żanetę do upragnionej rehabilitacji. Pomóżmy tej dzielnej kobiecie w jej trudnej walce!
Przekaż 1,5% podatku
Nr KRS | 0000581036 |
Cel szczegółowy | Żaneta Guzińska |
Licznik pomocy
Udostępnij zbiórkę
Dobre serca Cancer Fighters
Małgorzata Jaśniewicz
2024-11-21
Mar cin
2024-11-21
Justyna Gabryszewska Szewczuk
2024-11-21
Mariusz Olszewski
2024-11-21
Tajemnica Poliszynera
2024-11-21
Bartosz Wawrzyniak
2024-11-21